Medyczna marihuana została zalegalizowana w listopadzie 2017 roku. Niestety do dnia dzisiejszego, żadna firma farmaceutyczna nie zdecydowała się na wystąpienie z wnioskiem o jej importowanie i dystrybucję. Ustawa pozostaje martwa.
Reporterzy Uwaga! TVN postanowili przyjrzeć się temu jak w praktyce wygląda ‚leczenie’ medyczną marihuaną w Polsce i co zmieniła ustawa z listopada 2017 roku. W tym celu rozmawiali z pacjentami, którzy od lat korzystają z leczniczych właściwości konopi, min.: matką Maksa – Dorotą Gudaniec.
Niestety osób potrzebujących terapii medyczną marihuaną jest w Polsce znacznie więcej, a osobom, które zdecydowały się na pomoc najbliższym za wszelka cenę, grozi więzienie:
– We Wrocławiu nie ma aresztu śledczego dla kobiet. Na terenie zakładu karnego wydzielona jest mała cześć dla kobiet. Kobiety grupuje się bez względu na wyroki i rodzaje przestępstw, w tych samych celach. Byłam w celi ośmioosobowej z kobietami, które popełniły najcięższe przestępstwa, na przykład morderstwa. To był koszmar – wspomina Ewa Dolecka, żona Dariusza, który chciał przywieźć olej z medycznej marihuany dla własnej matki, u której stwierdzono raka.
Jako Cannabis News wielokrotnie uczestniczyliśmy w posiedzeniach sejmowej komisji zdrowia na temat medycznej marihuany i doskonale wiemy o tym, jak niewiele daje aktualna ustawa. Jest to kolejna gra polityczna, stworzenie zbędnych procedur, które nadal uniemożliwiają chorym leczenie.
Mało tego, zmuszają pacjentów i ich bliskich do popełniania przestępstw w celu ratowania życia.
Fakt, iż mainstreamowe media zaczęły się tą sprawą zajmować daje nadzieję na to, że ten problem przebije się do masowej świadomości a ludzie wyjdą na ulice.
Z autorką reportażu, Anną Kalita, mieliśmy okazję rozmawiać, a wywiad znajdziecie na łamach naszego portalu tutaj.
Tutaj znajdziecie link do pełnego reportażu TVN.
