Stop propaganji! Jak media manipulują informacjami na temat marihuany

0
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana

Nagonka na marihuanę i jej użytkowników trwa nieprzerwanie od lat 30-tych ubiegłego wieku, najpierw w Stanach Zjednoczonych, a potem, drogą naśladownictwa, w Europie. Podaje się różne jej przyczyny, od ekonomicznych począwszy (walka z przemysłem konopnym w ogóle), po rasistowskie (była ulubioną używką Meksykanów, z którymi Amerykanie nie zawsze mieli dobre doświadczenia).

W nagonce tej wykorzystuje się prawo (uznanie marihuany jako substancji nielegalnej), organy ścigania (jej posiadaczom grozi odpowiedzialność karna), a także propagandę, by przekonać obywateli, że te dwie pierwsze formy represji są uzasadnione. Propaganda ma to do siebie, że manipuluje faktami tak, by uzyskać odpowiedni efekt. W tym przypadku niechęć i strach wobec konkretnej substancji, a także wobec jej użytkowników i zwolenników.

wprost propaganda marihuana

growshop, growbox
growshop, growbox
growshop, growbox
growshop, growbox

Samobójstwa, szaleństwo, uzależnienie.

Jednym z przykładów takiego tworu propagandowego może być film „Marihuanowe szaleństwo” (pierwotnie – „Powiedz swoim dzieciom”) nakręcony w latach 30-stych w USA, który był upowszechniany pod różnymi tytułami, przez różnych producentów do lat 50-tych ubiegłego wieku.

Na ekrany, deski teatru i scenę rewiową wrócił w latach 70-tych za sprawą organizacji walczącej o…legalizację konopi, żeby zebrać fundusze na swoją działalność. Nie był już wtedy, jak początkowo, rodzajem pogadanki umoralniającej i wychowawczej, ale klasyką gatunku kiczu i bezguścia. Został okrzyknięty „jednym z najgorszych filmów jakie kiedykolwiek powstały”.

Fabuła filmu jest prosta i przerażająca, rodem z horroru: grupę młodych ludzi łączy marihuana, która powoduje, że za jej przyczyną, w tej małej społeczności, dochodzi do skumulowanej serii dramatów: potrącenie przechodnia ze skutkiem śmiertelnym, próba gwałtu, nieobyczajne zachowanie, postradanie zmysłów, przejawy agresji, na koniec zabójstwo. Oczywiście wszystko w oparach marihuanowego dymka. I może byłoby to nawet komiczne, gdyby nie przenoszenie żywcem tej „artystycznej wizji” przez polskie media na użytek krajowych konsumentów newsów. Dla przykładu przyjrzyjmy się tylko dwóm z nich.

Ślepo powielane schematy w polskiej prasie

Wprost: „Wywiad z matką licealisty, który popełnił samobójstwo po marihuanie”.

lub też,

Fakt:” Wypalili skręta i poszli mordować. Zuzanna i Kamil nie byli pijani, gdy zabijali rodziców chłopaka. Ich rządzę zbrodni napędzała marihuana”.

Bardziej rozsądny i uważny czytelnik natychmiast zada sobie pytanie: a skąd to wiadomo, że po marihuanie? Przyczyn tych tragedii mogło być znacznie więcej i to one mogły zdecydować o biegu wypadków. Dlaczego nie napisano w tych artykułach co tak naprawdę było przyczyną? Może było to złe wychowanie, depresja, różnorakie problemy, które często w życiu nas przerastają…? No ale najłatwiej i najprościej zrzucić całą winę na marihuanę. Winny znaleziony. Sprawa załatwiona.

fakt propaganda

Autorzy tych tekstów postawili jednoznaczną i kłamliwą tezę jakoby marihuana była głównym powodem tych nieszczęść, nie wiedząc o marihuanie pewnie nic. A jak się czegoś nie wie, najlepiej dowiedzieć się od mądrzejszych.

Prof. Jerzy Vetulani, neurobiolog, członek PAN, wieceprzewodniczący Rady Naukowej Instytutu Farmakologii, jeden z najczęściej cytowanych polskich naukowców w zakresie biomedycyny na świecie jest zdecydowanym zwolennikiem legalizacji marihuany, a jeszcze bardziej zależy mu na uświadamianiu społeczeństwa, przekazaniu mu prawdy o marihuanie: „najgroźniejsze dla społeczeństwa są marihuanofobie, a nie sama marihuana”.

Kolekcja plakatów propagandowych

Jest faktem bezspornym, że marihuana, jak wszystko, ma i swoje ciemne strony, bo nic na tym świecie nie jest tylko dobre lub wyłącznie złe. I bezdyskusyjne jest, że marihuana, podobnie jak alkohol, leki, nawet kawa, nie jest dla wszystkich jednakowo dobra i że należy jej używać roztropnie i odpowiedzialnie. Podobnie, jak roztropnie i odpowiedzialnie należy w jej działaniu dopatrywać się przyczyn zbrodni, szaleństwa, i, bez szacunku dla naukowych faktów, stawiać ją po „ciemnej stronie mocy”.

Redakcja

 

Promocja
Promocja
Promocja
Promocja